W pierwszym meczu przygotowawczym, Warta Zawiercie, sprawiła niezły łomot drużynie Siemianowiczanki wygrywajac 7:0. Występująca w grupie 1 czwartej ligi śląskiej Warta zajmuje po rundzie jesiennej czwarte miejsce z dorobikiem 29 punktów i stratą 6 do lidera. Ciaciana, która gra w 4 grupie okręgówki jest na miejscu 5, a na koncie ma 28 punktów i 9 straty do lidera.
Ostatni mecz VI kolejki zapowiadał się jako jeden z hitów, ponieważ na przeciw siebie stanęła Warta, która do tej pory nie straciła bramki w lidze, jak i punktów przed własną publicznością oraz dąbrowska Unia, w której niektórzy trenerze upatrują jednego z kandydatów do awansu.
Śmiało można stwierdzić, że do piątkowego meczu wzajemni rywale przystąpili z dwóch różnych pułapów, bowiem Warta miała 7 punktów i ani jednej straconej bramki, natomiast beniaminek z Żarek tylko trzy punkty. Kluczowym dla tego spotkania okazała się końcówka pierwszej i początek drugiej połowy.
W Poraju odbył się XVI memoriał im. Stanisława Grzybowskiego, a najważniejsze spotkanie odbyło się o godz. 17:00, pomiędzy dwoma przedstawicielami IV ligi, tj. miejscową Polonią, a Wartą Zawiercie. Jedyna bramka padła w 57 minucie po dośrodkowaniu z rogu Bartusiaka, które głową wykończył Adrian Marek.
W klubie z Zawiercia już przerwa zimowa obfitowała w ciekawe wzmocnienia, wynikające z problemów na danych pozycjach. Teraz działacze z Warty podążyli tym samym krokiem wzmacniając linię napadu, gdzie brakowało typowej dziewiątki oraz pozyskując tak bardzo potrzebnych wszystkim młodzieżowców.
Trener Andrzej Orzeszek po rocznej pracy w Warcie Zawiercie z dniem 01 lipca przestanie pełnić tą funkcję. Jego miejsce zajmie Sebastian Stemplewski do niedawna prowadzący Sarmację Będzin, a wcześniej odnoszący triumfy z Sołą Oświęcim.
Środowy zaległy mecz w przypadku zwycięstwa jednej z drużyn pozwalał na umocnienie pozycji w tabeli na danym miejscu, a w przypadku Polonii awans na czwartą pozycję. Ostatecznie po bramkach w drugiej połowie status quo został utrzymany.
Warta Zawiercie dzięki piątej wygranej w tej rundzie jest już bardzo bliska pewnego utrzymania. Tym razem podopieczni trenera Orzeszka pokonali Sarmację, która poniosła piątą porażkę wiosną i po raz pierwszy od 2013 roku może nie znaleźć się w pierwszej czwórce ligi.