LO4: Ciaciana bez trenera, ale z 3 punktami. Pech Źródła. [FOTO]
- Napisane przez Rafał Sacha
- 0 komentarzy
Z trenerem Krzysztofem Szybielokiem na trybunach rozpoczęli gospodarze mecz ze Źródłem Kromołów. Czy ten fakt tak wpłynął źle na Ciacianę w pierwszej połowie, bo wynik powinien być nie remisowy 0:0, a przynajmniej z 0:2, 0:3 dla gości (choć gospodarze też mogli strzelić jedną bramkę). W przerwie popularny „Szyba” chyba powiedział swoim zawodnikom, że mimo tego, że go nie ma na ławce, to jest obok nich na trybunach i mają zacząć lepiej grać, a dokładniej mówiąc bardziej skutecznie. Gracze z Kromołowa za to mieli w pierwszej części pokaz nieskuteczności. Tak jak wcześniej wspomniałem powinni zapewnić sobie wygraną już w tej części gry. Nie zrobili tego i to się na nich zemściło po przerwie…
Mecz był bardzo dobrym i szybkim widowiskiem. Piłkarze obu drużyn grali twardo i ostro, ale co ważne Fair. Do tego nad wszystkim bardzo dobrze zapanował sędzia Sławomir Smaczny, który czuł grę i dał pograć piłkarzom obu drużyn.
W pierwszym kwadransie obie drużyny stworzyły sobie po jednej sytuacji (strzał Łukasza Mieszczaka dla gospodarzy, a dla gości strzał Mateusza Skrzypka). W 25. minucie Bogdan Szadkowski z bliska trafił w boczną siatkę, a mógł podać do swojego lepiej ustawionego kolegi. Gospodarze odpowiadają strzałem obok słupka – źle trafił w piłkę – Rafała Nowaka. W 30. minucie Marcin Gryc strzela głową i piłka przechodzi nad poprzeczką. Dwie minuty potem strzał Skrzypka głową i piłka trafia w poprzeczkę. W 39. minucie Mieszczak źle trafia głową w piłkę i ta mija słupek w odległości 3-4 metrów. Minutę później znowu Skrzypek ma szansę z bliska, ale piłka po jego strzale głową przechodzi nad poprzeczką. Gospodarze, żeby nie być dłużni też obili bramkę gości, a dokładnie kapitalny i silny strzał Mieszczaka otarł się o spojenie słupka z poprzeczką 42.min).
Jak wspomniałem wcześniej, w przerwie w szatni gospodarzy było na pewno ciekawie i taka też ciekawa na drugą połowę wyszła ekipa gospodarzy. W 55. minucie piłka nie chciała opuścić pola bramkowego gości i najwięcej sprytu wykazał Mieszczak, który z bliska wpakował piłkę do bramki Źródła. Goście mogli szybko odrobić straty, ale strzał Mateusza Mikody trafił w słupek. Ta sytuacja gości zmobilizowała jeszcze bardziej gospodarzy, bo za chwilę już prowadzili 2:0 ( 63.min Mieszczak z karnego, za rękę Pasternaka). Po tak dwóch straconych pechowo bramkach z gości uszło powietrze (nie mylić z brakiem ochoty czy walki do gry). Niby chcieli, niby próbowali, ale gospodarze byli w tym momencie nie do ogrania. I tak było już praktycznie do końca meczu. W 86. minucie jeszcze swój bardzo dobry występ ukoronował trzecią bramką Mieszczak, pokonując z bliska Sokołowskiego.
Na wypowiedzi trenerów zapraszamy do środowego UPSZ-a.
Zapraszamy wszystkich do darmowej zabawy w typowaniu wyników ligi - LINK DO PLATFORMY KICKTIPP.PL
Przypominamy, że w tej zabawie możesz przyłączyć się w każdej chwili.
Siemianowiczanka - Źródło Kromołow 3:0 (0:0)
Bramki:
1:0 – 56. min Mieszczak
2:0 – 63. min Mieszczak (karny)
3:0 – 86. min Mieszczak
Składy:
MKS: Rybka, Chrobok, Bobryk, Szurek, Wleciałowski, Mierzwa (k), Mieszczak, Musiał, Nowak, Ogryzek, Walczak. Trener Krzysztof Szybielok
Rezerwa: Kłosek, Krawczyk, Kowalczyk, Albrecht, Taraszkowski, Tomczyk, Hoszek
Źródło: Sokołowski, Gajewicz, Kot, Surowiec, Pasternak, Wacławik, Mikoda (k), Gryc, Kowalik, Szadkowski, Skrzypek. Trener Bogdan Szadkowski
Rezerwa: Kozłowski, Karpiński, Otręba, Kolanko, Gawroński, Musiałek, Łągiewka
Sędziowali: Smaczny, Żmuda, Wojtacha (KS Bytom)
Źródło własne