Log in

AK BYT: Sokół Orzech „odleciał” Czarnym Kozłowa Góra do okręgówki [FOTO]

  • Napisane przez Rafał Sacha
  • 0 komentarzy

Nie tylko w A klasie sosnowieckiej były emocje do końca. W bytomskiej A klasie było również ciekawie do samego końca. Wiadomo było, że awans do okręgówki uzyskał Górnik Bobrowniki. O drugie miejsce w bezpośrednim pojedynku rywalizować miały ekipy Czarnych Kozłowa Góra z Sokołem Orzech. Gościom z Orzecha wystarczał remis do awansu, gospodarze musieli wygrać.

 


Przed wyjazdem na mecz oglądałem spotkanie z mundialu Argentyna – Islandia, które prowadził nasz sędzia Szymon Marciniak. Pomyślałem, że fajnie by było, żeby ten mecz na szczycie o awans poprowadził również sędzia z górnej półki…Miałem nosa. Arbitrem spotkania był sędzia ekstraklasowy Piotr Lasyk, także obie ekipy mogły być spokojne o sędziowanie i mogły się już skupić tylko i wyłącznie na grze.

Początek meczu był tak w miarę wyrównany przez 20 minut. Obie ekipy próbowały siebie kąsać, ale nie było widać śladów kąsania u obu ekip, aż…do 20 minuty. Wtedy właśnie gospodarze zdobyli bramkę z rzutu wolnego. Kapitalnym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Damian Fritsch. W tym momencie to gospodarze byli jedną nogą w okręgówce, więc goście podrażnieni straconą bramką ruszyli do ataku. W 17. minucie ładną główką popisał się Łukasz Tokarski, ale bramkarz gospodarzy był na posterunku. Między 25 a 30 minutą, Sokół dwa razy stworzył groźne sytuacje w polu karnym gospodarzy, ale jakoś defensorom i bramkarzowi Czarnych udało się zażegnać niebezpieczeństwo. Nie wyciągnęli konsekwencji z tych sytuacji piłkarze z Kozłowej Góry i w 34. minucie do ostro bitej piłki w pole karne gospodarzy dopadł Sebastian Krupa, który wyrównał stan tego meczu na 1:1. Ta bramka wg. mnie, miała wpływ na dalszy przebieg meczu. Było to widać na boisku, a szczególnie w drugiej połowie, gdzie z gospodarzy mimo chęci, uszło jakby powietrze.

W drugich 45 minutach, gospodarze – jakby to karciarze stwierdzili – nie zrobili ani jednego sztycha. Na pewno się starali, biegali, ale na tym się kończyło…Remis przybliżał gości do awansu i robili oni wszystko, żeby takim wynikiem skończył się ten mecz. Mało tego, nie bronili tego remisu i groźnie atakowali. W 63 i 64 minucie mogły paść bramki dla Sokoła i już w tym momencie było by po meczu. Nie padły i mecz toczył się dalej, ale tak jak wcześniej wspomniałem akcje szły tylko w jednym kierunku. Przysłowiowy „gwóźdź do trumny wbił” w 93. minucie ponownie Krupa, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę po strzelonej bramce, wzorowo sędziujący te zawody Piotr Lasyk zakończył spotkanie i piłkarze Sokoła Orzech mogli wraz z liczną grupą swoich kibiców cieszyć się z awansu do ligi okręgowej. Działaczom, trenerom oraz piłkarzom Sokoła gratulujemy awansu, a piłkarzom Czarnych udanej rundy rewanżowej, brakło naprawdę niewiele.



 

Czarni Kozłowa Góra - Sokół Orzech 1:2 (1:1)


Bramki:
1:0 - 20.min Fritsch (wolny)
1:1 - 34.min Krupa
1:2 – 90+3.min Krupa

Składy:
Czarni: Stempniak, Skutnik, Pietrzyk, Joszki, Guldziński, Fritsch, Żalek, Wieczorek, Sprot, Lizurek, Boudguiga. Trener Piotr Klama
Rezerwa: Saternus, Róża, Musialik Adrian, Musialik Adam, Kocent, Grabiński, Kudera

Sokół: Matysek, Kwaśniewski, Hanak, Mik, Popławski, Dolibóg, Praski, Krupa, Tokarski, Tobor, Biela. Trener Marek Grabowski
Rezerwa: Zapiór, Lasok, Langosz, Łagodziński, Weber, Patoń, Urbanowicz

Sędziowali: Lasyk P, Lasyk R, Kasprzyk (KS Bytom) 

 

Źródło własne

 

 

Media

2018.04.25 CKS Czeladź - Niwy Brudzowice [bramki] Czeladzki KS (Youtube.com)
Ostatnio zmienianyśroda, 20 czerwiec 2018 17:34

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.