O pierwszej połowie napiszemy tylko, że się odbyła…
Druga połowa znacznie lepsza. Rozruszał swoich kolegów Bartłomiej Kędzierski, który na dzień dobry w 49. minucie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. W 52. minucie Daniel Tukaj trafia po strzale głową w poprzeczkę. Mieliśmy więc remis w sytuacjach podbramkowych. Nosa do zmian miał trener Niw Sebastian Gzyl, który na początku drugiej połowy oprócz Kędzierskiego, wpuścił na boisko również Dominika Szepietowskiego. Ten w 65. minucie oddał strzał życia z 25 metrów. Piłka wpadła pod poprzeczkę bramkarza AKS-u. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale dobrze poczynała sobie obrona gości kierowana przez kapitana Patryka Stemplewskiego. W 77. minucie bramkarz AKS-u wypuścił piłkę z rąk, a tam już czyhał na nią Bartłomiej Rybak, który z bliska wpakował ją do pustej bramki. Zflustrowani Niwczanie już się nie podnieśli, a goście czekali już tylko na końcowy gwizdek sędziego.
Po tej wygranej Niwy wskakują na pozycję wicelidera, natomiast AKS zajmuje 4 pozycję. Trzeba jednak dodać, że obie drużyny mają po 37 punktów, mało tego…Zajmująca 5 miejsce drużyna CKS-u Czeladź również ma 37 punktów. Jak widać koło fortuny w dalszym ciągu się kręci…Jedynie lider z Kromołowa na razie nie zawodzi i dalej lideruje całej tej stawce z dorobkiem 44 punktów.
AKS Niwka - Niwy Brudzowice 0:2 (0:0)
Bramki:
0:1 – 65.min Szepietowski
0:2 - 77.min Rybak
Składy:
AKS: Puczyński, Madej, Majchrzak, Michalski, Chojowski, Czapla, Korepta, Stok, Tukaj, Matysek, Rakoczy. Trener: Mariusz Grząba
Rezerwa: Łokietek, Kabza, Migas, Stachowicz, Jaworski, Molek
NIWY: Popiołek, Kowalski, Grunt, Stemplewski, Gbadegeshin, Terlecki, Rybak, Michalczyk, Sadowski, Marek, Arseniuk. Trener: Sebastian Gzyl
Rezerwa: Adamus, Kędzierski, Brzezina, Szepietowski, Trzeja, Winter
Sędziowali: Grobelny, Patla, Jeż (KS Rybnik)
Źródło własne