4L1: Bartosz Kubisa udanie wraca do Grodźca
- Napisane przez Sebastian Dziedzic
- 1 komentarz
Trener Bartosz Kubisa od lipca prowadził Polonię Poraj i zaliczył bardzo dobrą jesień. Po wiosennej porażce z Łaziskami podał się do dymisji jednak jego rozbrat z trenerską ławką trwał bardzo krótko, bo już w ostatni piątek przeprowadził pierwszy trening z zawodnikami RKS-u Grodziec.
Trener Kubisa pracował już przy ul. Kijowskiej w okresie od maja 2015 roku do października 2016 roku, gdzie współpracował z Marcinem Paulem. Teraz wraca do drużyny, po odejściu z niej trenera Krzysztofa Kiełba, który prowadził drużynę od grudnia 2017r. zastępując Jarosława Zadylaka. Pierwszy trening był okazją do wykorzystania systemu Polar celem zmonitorowania formy fizycznej zawodników.
Ponowny debiut na ławce w Grodźcu wypadł na plus, ponieważ RKS pokonał 2-0 po bramkach Zalewskiego i Waśniewskiego Górnika Piaski.
Źródło własne
1 komentarz
-
Kibic RKS-u niedziela, 03, czerwiec 2018 14:06 Link do komentarza
Trener Kubisa zyskał przez ostatnie lata sporo doświadczenia ( vide szkolenie w Lizbonie). Wydaje się, że na zawodników będzie On już patrzeć z punktu widzenia ich formy i przydatności dla drużyny. RKS przez okres Jego trenerki wespół z Panem Paulem zajmował wysokie pozycje w I grupie. Miejmy nadzieję, że trener zbuduje zespół będący w czołówce tej grupy. Życzymy tego Panu , Trenerze!
Obecnie RKS gra słabiej, a przyczyny tego są do rozpoznania przez nowo-starego trenera. I tu nie może chodzić tylko o kontuzje graczy Grodźczan! Sprawy warsztatowe ( ćwiczenie i wyrabianie kondycji, szybkości, zgrania, doskonalenie techniki i taktyki), których ostatnio brakowało w grze RKS-u, to tematy do rozstrzygania i poprawiania. Mając taką kadrę i dokooptywując do niej nowych dobrych graczy można pokusić się o bardzo dobrą grę i takież wyniki.
Co do meczu: zasłużone zwycięstwo RKS-u, który ponownie nie zagrał w pełnym optymalnym składzie od początku. Niemniej trzeba pochwalić i Górnika, który zagrał najlepszy mecz na Kijowskiej od paru dobrych sezonów, Nie dziwić więc powinna wygrana w Łaziskach 4:2. Trudno więc powiedzieć, że RKS zagrał już lepiej niż w poprzednich meczach, ale można zauważyć, że gospodarzom zaczęły już wychodzić składne akcje przy więcej niż 3 podaniach. W II połowie dała się zaznaczyć lekka przewaga Piasków, co też daje dużo do myślenia obu trenerom.
Dla Grodźczan oznaczało to wykonywanie kontr i możliwość zwiększenia wyniku, ale owocowało to tylko jedną bramką mimo posiadania więcej pozycji do strzelenia goli niż w I połowie. Dla Górnika oznaczało to słabą skuteczność.