To miał być mecz o awans dla 2 zespołów. Goście nie musieli wygrać, wystarczał im remis, natomiast gospodarze toczyli korespondencyjny pojedynek z CKS Czeladź, czyli z drużyną z którą rywalizują o awans. No i oczywiście toczyli bój na murawie z liderem. Mecz ze Źródłem przegrali, ale przegrał też CKS z Błękitnymi Sarnów i Status Quo w tabeli został zachowany.
Kolejne zaległości w Serie A odrobione. Tym razem nie skupimy się na dokładnej relacji, tylko na zdjęciach i pomeczowych opiniach. Drużyna z Ujejsca po niezłym meczu w ostatniej kolejce – wprawdzie przegranym z AKS Niwka 2:3, liczyła na 3 punkty w meczu z Ostoją Żelisławice. Niestety piłkarze Ujejsca przegrali z dobrze tego dnia dysponowaną ekipą z Żelisławic 1:4.
Zaległości odrobione. CKS Czeladź miał zaległy mecz z drużyną MKS-u Poręba. W środowe pochmurno-deszczowe popołudnie w Porębie stawiła się ekipa z Czeladzi w komplecie. Gorzej wypadło to u gospodarzy, którzy stawili się tylko w 9 – cio osobowym składzie. Można było przewidzieć co będzie. Wszystko ruszyło zgodnie z planem. O godzinie 18.00 sędzia Marcin Miśta dał znać gwizdkiem do rozpoczęcia meczu. Nie na długo…
Na 8 kolejek rundy wiosennej Ujejsce Michała Chmielowskiego wygrało 7 meczy, a 1 przegrało z Unią Ząbkowice. Postanowiliśmy się przyjrzeć bliżej tym Rycerzom Wiosny. I co zobaczyliśmy? Zobaczyliśmy prawdziwego Rycerza, a zwią go Grzegorz Kachniarz. Sposób w jaki rozprawił się w pojedynkę z drużyną KS Gminy Psary budzi prawdziwy zachwyt, a bramka strzelona przewrotką z ok. 15 metrów zamknęła nam usta na długą chwilę…Nie było takich słów, aby w ziemski sposób opisać tą bramkę…To był gracz z kosmosu! W 4 ostatnich meczach Kachniarz zdobył 16 bramek! Nic dodać, nic ująć…
Nie ma mocnych to komedia Sylwestra Chęcińskiego o Kargulu i Pawlaku, ale też fakt, że drużyna Bogdana Szadkowskiego idzie jak burza w ostatnie upały. Można by tu wymieniać skuteczny atak Skrzypek - Szadkowski, w obronie skuteczni Kot i Gibowicz, ale nie…trzeba pochwalić całą drużynę, która konsekwentnie dąży do jednego, upragnionego celu jakim jest awans. Wiele osób jeszcze powie, że jest jeszcze 7 kolejek. Ok, ale zobaczmy: Iskra, KSGP, AKS, Górnik, Sarnów, Ujejsce i CKS. Na pewno jest to korzystny układ gier, mając jeszcze 9 punktów przewagi nad 2 drużyną. Są jeszcze mecze, gdzie drużyny zainteresowane drugim premiowanym miejscem zagrają jeszcze między sobą, więc też pogubią punkty. Dla nas Źródło jest bardzo bliskie awansu, choć dla sportowej rywalizacji i kibiców, chcielibyśmy, by ta walka o te dwa miejsca trwała do ostatniej kolejki.
Mieliśmy rację…To był hit sobotniego dnia w „Serie A”. Były bramki, walka na całym boisku, rzut karny, emocje się zmieniały jak w kalejdoskopie. Historia ponoć lubi się powtarzać i tak też było w Czeladzi. W rundzie jesiennej mecz skończył się takim samym wynikiem. 3:2 po równie emocjonującym meczu wygrała Niwka. „Mamy pecha do Niwki…” - powiedział po meczu trener CKS-u Krzysztof Kowalski. Trudno się nie zgodzić z trenerem CKS-u oglądając oba spotkania.
Los bywa przewrotny, o czym przekonał się trener Niw Sebastian Gzyl. Niedawno w meczu z AKS Niwka wpuścił na boisko dwóch rezerwowych, którzy wygrali mecz Niwom. W meczu z CKS to trener Kowalski miał przysłowiowego nosa i wpuścił w końcówce Bartosza Bugaja, który w 5 minut strzelił dwie bramki i tym sposobem CKS cieszył się z 3 punktów.
Mecz Zgody Byczyna z liderem z Kromołowa Źródłem, zapowiadał się dosyć interesująco. I nie zawiedliśmy się. Zgoda to drużyna własnego boiska i zawiesiła liderowi wysoko poprzeczkę. Źródło natomiast patrzy z góry na goniącą stawkę i tak naprawdę ma w zapasie kilka punktów, więc nie musi gonić nikogo. Mogło też przegrać w Byczynie i nic by się nie stało…