Mecz na szczycie zakończył się remisem 1:1, a mógł się skończyć inaczej, gdyby goście wykorzystali swoje sytuacje stu procentowe, szczególnie te z pierwszej połowy.

Tydzień temu wszyscy śledzący „Serie A” byli zdziwieni wygraną Ostoi z CKS-em Czeladź. Górnik natomiast pokonał dobrą drużynę Przemszy Okradzionów. Byliśmy ciekawi, czy piłkarze Artura Opeldusa pójdą za ciosem i wygrają na Zagórzu z Górnikiem, czy też piłkarze Górnika wygrają na swoim terenie kolejny mecz (na swoim boisku 5 wygranych i 1 porażka).

Środowy bardzo dobry występ pucharowy przeciwko Warcie Zawiercie, chyba odbił się dzisiaj czkawką piłkarzom z Okradzionowa. Z grającym w kratkę w tym sezonie Górnikiem, piłkarze Kamila Piętki nic dzisiaj ciekawego (czytaj piłkarskiego) nam nie zaprezentowali. Górnik ten słabszy moment Przemszy wykorzystał i wygrał. Najbardziej widocznym zawodnikiem gospodarzy był Łukasz Baran. Zresztą najbardziej popularną taktyką dzisiaj wśród gospodarzy była ta, że jeśli nie masz co zrobić z piłką, graj na Barana

Sezon w A klasie sosnowieckiej uważam za otwarty!!! Tak, w sobotnie popołudnie lokomotywa z napisem Serie A ruszyła i od razu zrobiło się ciekawie. Takie wyniki jak wygrana beniaminka Preczowa ze Zgodą Byczyna 6:4, czy 2:0 KS Gminy Psary ze Skalniakiem Kroczyce sugerują, że będzie ciekawie. My wybraliśmy się na mecz Górnika Sosnowiec z SSZ Ujejscem. Goście w tamtym sezonie byli Rycerzami Jesieni, a Górnik w tym sezonie też się prezentuje nieźle kadrowo. Na ławce w Górniku zasiadł Maciej Bablok wraz ze Sławkiem Chodorem. Dotychczasowy trener Bartosz Mizia został w klubie jako trener koordynator i grający zawodnik.

Górnik Sosnowiec po rundzie jesiennej zajmuje 8 miejsce. Po 15 spotkaniach liczba zdobytych punktów wynosi 26. Bardzo dziwna runda w wykonaniu ekipy z Zagórza. Porażki ze słabeuszami, ale wygrane z Niwką i Kromołowem. Oto podsumowanie rundy przez trenera.