W beniaminku z Kosztów po awansie do IV ligi doszło do zmian. Pierwsza została spowodowana rezygnacją z pełnionej dotychczas funkcji przez trenera Gawendę. Jego miejsce zajął Sebastian Idczak, znany w środowisku piłkarskim głównie z prowadzenia i awansów z MKS-em Lędziny, Unią Strzemieszyce, Fortuną Wyry czy pracy z młodzieżą w GKS-ie Tychy. Oprócz zmian na ławce trenerskiej oczywiście doszło też do zmian personalnych, a klub z dzielnicy Mysłowic nie powiedział jeszcze w tym zakresie ostatniego słowa.

14 zwycięstwo w tej rundzie stanowiło kropkę nad i w ostatniej drodze do awansu do IV ligi Unii Kosztowy. Wprawdzie przeciwnik z Mikołowa wysoko postawił poprzeczkę, ale skuteczny ostatnio Mateusz Iwan dwukrotnie pokonał Damiana Pilnego, a Maciej Wolny ustanawiając wynik przypieczętował swoją dominację w klasyfikacji strzelców ligi. Trzeba wspomnieć też o postawie kibiców, którzy również udowodnili, że oglądanie IV ligi jak najbardziej się im należy.

Piąty sparing i piąta wygrana. Bilans bramkowy 20:1 budzi szacunek (2:0 z MKS Lędziny, 6:0 z UKS Szopienice, 6:1 z Wyzwoleniem Chorzów, 4:0 z Górnikiem Piaski i 2:0 z Tęczą Błędów). Ekipa Stanisława Gawendy wzmocniła się dwoma zawodnikami: Dawidem Wadasem z Soły Oświęcim i Markiem Herrmannem z Gwarka Ornontowice. O transfery i sparingi spytaliśmy trenera Unii.

Mecz Tęczy z Unią, chyba jak większość sobotnich sparingów odbywał się w zimowej scenerii. Białe boisko, momentami biała ściana śniegu, dodajmy jeszcze mróz minus siedem.