Ostatnia 15 kolejka I grupy Katowickiej Zina Ligi Okręgowej przyniosła nam dwa mecze na szczycie: Pogoń Imielin – AKS Mikołów i derby Katowic Podlesianka ze Spartą. My wybraliśmy ten pierwszy mecz i wiemy na pewno, że był mniej widowiskowy od derbów Katowic (tam padły 4 bramki), ale i w Imielinie nie brakowało emocji.

W meczu na szczycie w pierwszej grupie katowickiej okręgówki, Pogoń Imielin zremisowała na własnym boisku ze Spartą Katowice 0:0. Remis zasłużony, ale żadnej z drużyn nie cieszył. Ucieszył za to trenera Marcina Molka i ekipę AKS-u Mikołów, która po wyjazdowej wygranej z Uranią Ruda Śląska uciekła już Pogoni i Podlesiance na 7 punktów.

Kolejny mecz derbowy w tej grupie (w sobotę były derby Katowic i Mysłowic). Tym bardziej ciekawszy, bo mało kto liczył, że beniaminek z Wyr urwie punkty ekipie Marcina Molka. No i urwał, i to nie dwa!

Na sztucznej murawie przy światłach rozegrały swój mecz ligowy drużyny Sparty Katowice i LKS-u Studzienice. Był to typowy mecz walki, bez żadnych fajerwerków. Gospodarze stworzyli więcej sytuacji, jednak byli bardzo nieskuteczni, lub na drodze stawał im bramkarz gości Michał Woźnica. Jedyna bramka meczu padła w 43. minucie. Gospodarze wykonywali rzut rożny. Najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Todorski, który strzałem głową pokonał Woźnicę.

Mecz z wieloma podtekstami, że tylko można wspomnieć, iż oba kluby leżą obok siebie (Imielin i Lędziny graniczą ze sobą), mecz dwóch klubów, które są typowane do awansu (nie licząc Podlesianki i AKS-u Mikołów), albo na przykład fakt, że w drużynie gości grało dwóch byłych graczy z Imielina (bracia Nagi). Nie pomyliliśmy się. Typowy mecz derbowy jak przyznało większość obserwatorów tego meczu…Z happy endem dla gospodarzy.

Grzegorz Rajman to trener z charakterem, który nie boi się nowych wyzwań. Pomimo tego, że drużyna została znacząco osłabiona przed sezonem znalazł nowy pomysł na nią i dalej wykonuje bardzo dobrą pracę z zespołem Imielina, dzięki czemu w 4 pierwszych kolejkach Pogoń odniosła komplet zwycięstw, ostatnio na trudnym terenie Podlesianki, gdzie właśnie zespół trenera Rajmana musiał pokazać charakter grając ponad 30 minut w osłabieniu. Zespół Imielina też ma patent na wygrywanie ważnych spotkań i zatrzymywanie zespołów bijących rekordy. Tak było teraz w meczu z Podlesianką,  gdzie padła ,,Twierdza Podlesie" (1 rok i 4 miesiące bez porażki) jak i w poprzednim sezonie zatrzymując bijący rekord zespół Mysłowic.

14 zwycięstwo w tej rundzie stanowiło kropkę nad i w ostatniej drodze do awansu do IV ligi Unii Kosztowy. Wprawdzie przeciwnik z Mikołowa wysoko postawił poprzeczkę, ale skuteczny ostatnio Mateusz Iwan dwukrotnie pokonał Damiana Pilnego, a Maciej Wolny ustanawiając wynik przypieczętował swoją dominację w klasyfikacji strzelców ligi. Trzeba wspomnieć też o postawie kibiców, którzy również udowodnili, że oglądanie IV ligi jak najbardziej się im należy.

4…3…(1)…? To nie końcowe odliczanie, tylko miejsca zdobyte przez Pogoń Imielin w 2 ostatnich latach, a miejsce 1 w nawiasie to miejsce na półmetku ligi tego sezonu. Jak widać jest progres z roku na rok i widać też „mocną rękę” trenera Grzegorza Rajmana, który robi bardzo dobrą pracę z klubem z Imielina. Jak to mówią do 3 razy sztuka…Czy uda się w końcu stanąć na najwyższym podium i awansować? O tym powie nam trener Pogoni: