Aż 12 spotkań kontrolnych rozegrają w ramach przygotowań do wiosennej rundy rozgrywek Haiz IV ligi piłkarze Śląska Świętochłowice. Zespół trenera Janusza Kluge na półmetku rywalizacji zajmuje drugie miejsce w grupie II.

Dwie różne połowy w wykonaniu obu rywali dały radość tylko piłkarzom Śląska, którzy z chirurgiczną precyzją skorzystali z setek jakie mięli między 49 a 78 minutą.

Zarówno Marcin Kowalski jak i Przemysław Mizgała stali się ojcami kolejnej zdobyczy punktowej odmienionego zespołu z Poraja, który wyglądał lepiej od przeciwników w spotkaniu drugiej kolejki.

Były już beniaminek ze Świętochłowic udowodnił, że trzon jego zespołu spokojnie radzi sobie w IV lidze, a dodatkowo potrafił odnieść znaczący sukces w Pucharze Polski. Trenerowi Kluge i działaczom udało zatrzymać się na Skałce "ojców sukcesu", którzy zostali wzmocnieni pokaźną siłą młodzieżowców, choć MKS jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w kwestii transferów.

Kibice z Radzionkowa mogli już w środę świętować wygranie I grupy IV ligi, ale jak się okazało żaden z warunków tego scenariusza nie został spełniony, ponieważ Cidry zremisowały na Skałce ze Śląskiem, a Szombierki wysoko wygrały z Lublińcem.

Pierwsza połowa nie zapowiadała pogromu jaki nastąpił w drugiej części meczu przy ul. Limanowskiego. Podopieczni trenera Kluge udowodnili w niej, że zgłaszają akces o miejsce na podium, a mieszanka doświadczenia z młodością daje punktowe efekty.

Po pierwszym wiosennym meczu XVI kolejki rozegranym w zimowej aurze, poprosiliśmy trenerów o jego ocenę.

Przeszywające zimno i wiatr nie przestraszyło nie tylko naszej redakcji spragnionej spotkania o punkty, ale również i przede wszystkim byłego szkoleniowca kadry Waldemara Fornalika, który w akcji oglądał rezerwy Piasta.